niedziela, 10 października 2010

Wczorajszy mecz :D

Wczoraj przyjechała do mnie Majka. Nie miałyśmy co robić. Wybrałyśmy się na mecz. ;D
Miałyśmy spotkać się z Dydkiem, ale on był po drugiej stronie ;p
Spotkałyśmy Lewego i Bojdusia ;D
Były mega odloty ;D
Mój 'wujek '
Mój 'pies' i wgl. było odlotowo.
Tekst dnia: Dlaczego piłka spada, a nie leci ;>
No właśnie... Bojduś potrafi wytłumaczyć.: Jest takie coś jak siła grawitacyjna :D
Ten dzień był super.
Po meczu Mc z Majką i te super frytki ;D
Ahhhh....
Potem do mnie i dwór z Dydkiem i jego kolegą, sory nie wiem jak on ma na imię :p
Powrót do domu... drzwi, światło, okno, schody ;D
Do 2 w nocy pisałam z Dydkiem i pół gadałam na skype z Marcelem i Bartkiem ;p
Ok dodam jeszcze zdjęcie z meczu ;D
dawać komy ;D
A i pozdrowienia i buziaki dla :
-Majki <3 ;***
-Dydka <3 ;***
-Bojdusia ;**
-Lewego ;***
-Wujka ;D
-Psa ;D
I reszcie też dzięki ;***
Teraz nudy i obiad :D